To jedna z bardziej popularnych atrakcji turystycznych Krakowa, usytuowana u stóp wzgórza wawelskiego. Spacerując bulwarami wiślanymi, można spotkać tutaj dużo turystów z aparatami w rękach, czekających na ziewnięcie smoka prawdziwym ogniem.
Jak głosi legenda, smok pożerał owce i lokalne dziewice. Został pokonany przez…tutaj jest kilka zakończeń. Według jednych przez synów króla Kraka, według innego zakończenia, smoka zgładził prosty szewc Dratewka. Pewne jest jedno, smok miał pożreć owcę, w środku której znajdowała się siarka.
Jeśli byliście już na Wawelu, to pewnie waszą uwagę zwróciły wiszące nad wejściem do katedry duże kości. Kiedyś uważano, że są to kości owego legendarnego smoka.
Autorem rzeźby jest Bolesław Chromy, uczeń Xawerego Dunikowskiego. Pomnik pochodzi z 1969 r. i według pierwotnej koncepcji, smok miał być zanurzony częściowo w Wiśle, jednak porzucono tą koncepcję. Początkowo, pomnik miał być fontanną i stanąć na placu Wolnica (Kazimierz)
Kiedyś, aby pojawił się ogień wystarczyło wysłać sms-a. Dzisiaj należy uzbroić się w cierpliwość, bo smok zieje ogniem co 3 minuty.
Tuż obok pomnika smoka, znajduje się wyjście ze smoczej jamy, gdzie kiedyś mieścił się zamtuz i gospoda.
Obecnie to miejsce gdzie często umawiają się krakowianie, a młodsze pokolenie na pobliskich bulwarach urządza pikniki. Często odbywają się tutaj różnego rodzaju imprezy – np. z okazji dnia dziecka. Wartym uwagi jest Jarmark Świętojański. To trzydniowe święto mające miejsce w czerwcu. Na pobliskich terenach zielonych, powstaje prawdziwe średniowieczne miasteczko. Na wielu kramach można zobaczyć jak wyglądało czerpanie papieru czy też produkcja świec. W wielu miejscach można samemu spróbować nie tylko potraw ale również swoich sił w kaligrafii, pleceniu powroza czy wybić pamiątkową monetę. Na scenie zlokalizowanej na festynie, można podziwiać pokazy tańców dworskich.